Kilka roboczych słów temacie waloryzacji

Jestem bardzo zniesmaczony tym co część prawników pisze i mówi na temat waloryzacji. Niestety także tych, którzy przyczyniają się do naszej rychłej wygranej. Apeluję o intelektualne opamiętanie i dbałość o podstawy prawa w naszej walce. Rzucanie podstaw prawa takich jak nominalizm i waloryzacja na ołtarz tymczasowej wygranej, powoduje degenerację wiedzy o zobowiązaniach pieniężnych i gwarantuje rychły konflikt spowodowany pogwałceniem kolejnych podstaw prawa przez kreatywnych przedsiębiorców, co nas niechybnie czeka w kolejnych latach. Trzymając się zasad i fundamentów, szerząc wiedzę i dbałość o szczegóły prawdopodobnie postawimy tamę degeneracji stosunków społecznych. Bez takiej postawy, zachowamy się dokłądnie tak samo jak prawnicy strony bankowej, którzy złamali prawo w celu osiągnięcia doraźnych zysków. Będziemy takimi samymi jak oni intelektualnymi oszustami.

Doszło o tego, że w piśmiennictwie oraz pismach procesowych pojawia się informacja, że przeliczenie walut to waloryzacja. Do tego wszyscy już zupełnie bezrefleksynie przyznają, że spekulacja, czyli denominowanie długu w walucie obcej to waloryzacja. Nic bardziej błędnego. Szczególnie po latach 70. XX wieku, gdy ostatecznie zerwano ze standardem złota. Od tego momentu wartość walut poszczególnych państw jest wynikiem zwykłej spekulacji wielkich tego świata. Próba utrzymania wartości zobowiązań pieniężnych przy pomocy waluty obcej stała się fikcją - żadna z walut nie reprezentuje już wartości odnoszonej do złota. Waloryzacja walutą obcą znana z początku XX wieku stała się fikcją, a ci co to robią - tak na prawdę obchodzą jedynie zasadę walutości, czyli ustawowy wymóg wyrażania zobowiązań pieniężnych w walucie krajowej.

Wszystkich zainteresowanych tym tematem, zarówno amatorów jak i profesjonalnych prawników - praktyków jak i teoretyków tachęcem do przeczytania artykułu na temat nominalizmu i waloryzacji autorstwa prof.Stelmachowskiego opublikowanego w 1965 roku. Jest to tekst nieprawdopodobny. Pokazujący zarówno erudycję autora, której próżno szukać w aktualnych opracowaniach prawniczych zdominowanych plotką i bezrefleksyjnymi odwołaniami do orzeczeń sądowych.

A.Stelmachowski "Nominalizm pieniężny a waloryzacja" (1965) - https://goo.gl/AP6BV8

Tych, którzy chcą poznać temat jeszcze głębiej zachęcam do zapoznania się z pominiętym w mojej dotychczasowej publicystyce prfo.J.Waslikowskim, który zagadnieniami waloryzacji zajmował się na całe dekady zanim polskie piśmiennictwo zostąło zdominowane przez naiwne interpretacje prof.Czachórskiego, które niestety zdominowały naszą myśl prawniczą, przedostając się z pomoca dr hab. A.Brzozowskiego do naszej rzeczywistości i pośrednio doprowadzając do kryzysu kredytowego lat 2005-2008.

J.Waslikowski "Zagadnienie nominalizmu pieniężnego w orzecznictwie polskim" (1948) - https://goo.gl/gVPJe9

A także bardziej rozbudowane traktaty tego autora - teraz byśmy to nazwali monografiami:

J.Waslikowski "ZAGADNIENIE WALORYZACJI ZOBOWIĄZAŃ PRYWATNO PRAWNYCH W ORZECZNICTWIE FRANCUSKIM" (1927) - https://goo.gl/NMrQqu

J.Waslikowski "PROBLEME DE LA VALORISATION" (1927) - https://goo.gl/FXduMg

---

PS. Zapraszam do zapoznania się opracowaniami na temat waloryzacji na blogu: http://styczynski.blogspot.com/search/label/waloryzacja