RF pokazuje, że możliwe było wyrażenie umowy w sposób pozbawiony spreadu. Należy się zgodzić, że tego typu konstrukcja byłaby bardziej uczciwa.
Czy jednak zgodna z naturą waloryzacji? Nie, ponieważ waluta obca nie gwarantuje utrzymania wartości świadczenia zwrotu długu pieniężnego. Dlaczego? Ponieważ rynek walut jest rynkiem spekulacyjnym. Ale... tak jest jedno ale. Przed rokiem 1970, gdy waluty krajów miały okrełśoną relację do złota, to było do przyjęcia, jednak po roku 1970 zerwano z tzw. "gold standard".
Czy jest to zgodne z prawem? Niestety nie. Z uwagi na literalnie zapisany nominalizm w art.69 Prawa bankowego, mówiącego o zwrocie kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami. Nie ma tutaj miejsca na interpretacje "waloryzacyjne". Wykładnia literalna jest jednoznaczna.
Dodatkowo mamy art.358/1 §5, który jednoznaczenie zabrania stosowania waloryzacji gdy przepis szczegółowy autonomicznie reguluje wysokość świadczenia. Art.69 Prawa bankowego jest takim właśnie przepisem.
Tak więć RF pokazał, że banki mogły przynajmniej udawać że nie łamią prawa. Zaznaczę, że subiektywne ustalanie zobowiązanie jest także sprzeczne z samą naturą zawierania umów.
http://rf.gov.pl/sprawy-biezace/Kredyt____frankowy____bez_spreadu__To_bylo_mozliwe___22519