Barbich (ZBP): Banki rygorystycznie przestrzegają prawa
Przedstawiciel ZBP - dyrektor biura public relations - Przemysław Barbich zapewnił w Polskim Radio, że banki rygorystycznie przestrzegają prawa. Należy tę deklarację potraktować bardzo poważnie i powołać się na oficjalne stanowisko ZBP w składanych reklamacjach, wezwaniach do zapłaty, oraz usunięcia nielegalnych zapisów z umów.
Całość rozmowy znajduje się na stronie polskiego radia, a poniżej znajduje się kluczowy cytat.
– Jeśli w konkretnych umowach znalazły się takie nielegalne klauzule, to zapewniam, że banki rygorystycznie przestrzegają prawa. I na pewno taka sytuacja zostanie rozwiązana. My przestrzegamy prawa, i stąd też nasze obawy, gdy słyszymy, że liderzy organizacji frankowiczów chcą występować do sądów międzynarodowych przeciwko polskim bankom, w sytuacji przegranych procesów w Polsce – dodaje dr Barbrich.
Należy się jednak zastanowić, czy przedstawiciel ZBP nie posłużył się kłamstwem, ponieważ musi on wiedzieć chociażby o istnieniu rejestru klauzul niedozwolonych UOKiK oraz o znajdujących się tam zapisach pochodzących z umów standardowych banków Millenium oraz mBank. Korekta: podkreślę, że o istnieniu rejestru UOKiK Pan Barbich wie, ponieważ pracując od 2004 roku w ZBP, i posiadanie takiej wiedzy jest to jego obowiązkiem wynikającym z zajmowanego stanowiska.
Pan Barbich, jako specjalista od PR, wie że za publiczne podawanie nieprawdy nie grozi mu żadna odpowiedzialność, dlatego też może sobie pozwolić na opowiadanie dowolnych głupot w mediach publicznych, licząc na to, że wile osób uwierzy w jego słowa. Jako wieloletni dziennikarz jest świadom potęgi publicznego przekazu. Tak czy inaczej starajmy się wykorzystać słowa doktora nauk ekonomicznych. Poszukujmy także dróg do wyciągnięcia konsekwencji prawnych w przypadku uciążliwości publicznego podawania nieprawdy przez tego Pana.
Należy się także zastanowić, dlaczego w 2004 roku ZBP zdecydował się na zatrudnienie, w ramach bardzo dobrej propozycji, Przemysława Barbicha. Czy już w 2004 roku ZBP przygotowywało się do stoczenia medialnej batalii? Czy oznacza to, że bankierzy szykowali się do przeprowadzenia akcji kredytowej lat 2005-2008? Jest to pytanie warte dziennikarskiego śledztwa.
-Ryszard Styczynski
PS. Do Pana Barbich wysłełem stosowny list: https://drive.google.com/file/d/0ByDcOdN-T_PVRjhwNGV3R1lYeHM/view?usp=sharing
Referencje
1. rozmowa w polskim radio, http://www.polskieradio.pl/42/5725/Artykul/1709343/
2. notka prasowa na temat doktoratu Przemysława Barbicha, http://www.bankier.pl/wiadomosc/Przemyslaw-Barbrich-z-ZBP-obronil-doktorat-1902155.html
3. Barbich opuszcza trójkę, http://www.press.pl/tresc/1189,barbrich-opuszcza-trojke
– Jeśli w konkretnych umowach znalazły się takie nielegalne klauzule, to zapewniam, że banki rygorystycznie przestrzegają prawa. I na pewno taka sytuacja zostanie rozwiązana.
W mojej umowie są dwie klauzule dokładnie takiej treści jak wpis w rejestrze (dokonany dla mojego banku). Na moją reklamację bank odpowiada: "pomidor".