Originally shared by Tomasz NowakPrezesowi Belce (TW Belch) do sztambucha,
czyli NBP rozszerza analizę skutków "odwalutowania".
Wpadło mi dziś w ręce najświeższe opracowanie NBP o kondycji krajów Europy Środkowo-Wschodniej:
https://www.nbp.pl/publikacje/nms/nms_01_16.pdfKilka fragmentów jest ciekawych, np. o skutkach afery VW z silnikami diesla, którą autor nazywa wprost oszustwem (profesorowi Ch-owi ku pamięci!).
Jest też rozdział o skutkach odwalutowania kredytów CHF w innych państwach. Ryzyka kredytów CHF są nawet w miarę uczciwie opisane, choć nie wszystkie. Szkoda.
Ale jeden fragment potwierdza wprost nasze wcześniejsze spostrzeżenia: że przymusowe odwalutowanie może spowodować spadek cen obligacji (a więc wymusi wzrost rentowności - oprocentowania płaconego przez rząd), bo "... wynika to z mechanizmu swapa walutowego, wykorzystywanego w transakcjach zabezpieczających.
Otrzymywane przez banki zagraniczne środki walutowe danego kraju w zamian za walutę obcą są zazwyczaj przeznaczane na inwestycje w krajowe obligacje skarbowe. W rezultacie zamykanie swapów walutowych może powodować obniżenie popytu banków zagranicznych na krajowe obligacje skarbowe, oddziałujące w kierunku spadku cen obligacji i wzrostu ich rentowności" - str 28 raportu.
No i mamy potwierdzenie naszych wcześniejszych spostrzeżeń, że kredyty CHF są narzędziem "dofinansowania" niższej rentowności obligacji, dzięki czemu nasz rząd może taniej obsługiwać dług (bo znajduje kupców na niżej oprocentowane papiery skarbowe).
Wprawdzie wiedzieliśmy już o tym wcześniej, patrząc choćby w bilanse roczne banku zarządzanego przez TW "Michał", ale zawsze cieszy, jak ktoś mądrzejszy potwierdzi ;-)
p.s.
Dla niewtajemniczonych - TW "Michał" to ten prezes, który sam o sobie mówi, że zarabia tyle co piłkarz (i taki też niestety reprezentuje poziom, odnośnie rzetelnej wiedzy o bankowości).
p.s. 2:
http://niezalezna.pl/4251-ritmo-i-belch-w-narodowym-banku-polskimhttp://katalog.bip.ipn.gov.pl/showDetails.do?idx=B&katalogId=3&subpageKatalogId=3&pageNo=1&nameId=14040&osobaId=34304&p.s. 3:
I żeby nie było, że uparłem się na mBank, czy NBP - Getin wcale nie lepszy:
http://autorzygazetypolskiej.salon24.pl/533431,komunistyczna-bezpieka-trzesie-biznesem- a jakby dobrze poszukał to i cała reszta też ;-(
www.nbp.pl/publikacje/nms/nms_01_16.pdf
bank w PL udziela kredyt "w CHF", u mamusi sobie otwiera CIRSa, a teraz kredytobiorca placi LIBOR+marza, bank placi LIBOR(+cos tam) mamusi, mamusia placi WIBOR banku, w miedzyczasie mamusia kupuje obligacje PL ktore sa lepiej? (tu nie wiem bo sie nie znam na finansach ];) ) oprocentowane niz WIBOR wiec w koncu zarabia bank w PL i mamusia za granica i placa kredytobiorcy i podatnicy i jeszcze ponosza cale ryzyko (oczywiscie nie liczac ryzyko banku kiedy podatnik spali dom i skoczy pod pociag)? Do tego jeszcze taka sprawa, ktora nie wiem czy dobrze zrozumialem ale te hurtowe obligacje wykupuja dealerzy (banki) a dopiero potem mozna od nich kupic (corunia kupuje u NBP a sprzedaje mamusi bo mamusia jako nierezydent nie moze kupic?), czyli jeszcze dodatkowy zysk ? A na to wszystko patrzy NBP i MF i jest wsjo ok bo mozna taniej obslugiwac dlug, ale jakim kosztem i jak dlugo. Mozna sprawdzic kto i ile takich obligacji hurtowych/bonow kupil w latach 2005-2015, a jeszcze zauwazylem czytajac o obligacjach ze zazwyczaj ich cena spada jak rosnie stopa procentowa, ktora zazwyczaj jest powiazana z WIBORem, tu mnie zastanawia tez ten garb na wykresie WIBOR w latach 2006-2008 a potem nagly spadek, jaki to mialo zwiazek z kredytami(cirsami i zakupem obligacji?). Analyzujac zachowanie WIBORa (3m) metodami uzywanymi do klasyfikacji "losowosci" danego szeregu czasowego, znalazlem anomalie wlasnie w latach 2006-2009, ktore sa podobne do anomalii z analiz LIBORa w latach kiedy udowodniono manipulacje LIBORem(artykul dostepny tu: http://arxiv.org/pdf/1508.04748v1.pdf jest troche matematyki ale da sie przezyc ];) ) dla zainteresowanych moge udostepnic dane, wykresy oraz zrodlo programu do obliczen (w takim razie msg. na priv.];) ). Wiem ze tu chodzi o niby kredyty w niby CHF wiec pytanie po co tu strasze WIBORem, ale widocznie te wszystkie sprawy sa bardziej powiazane i zaplatane niz mozna sobie wyobrazic. Dziekuje Ryszardowi i Tomaszowi i calej reszcie aktywnych w komentarzach za ciekawa lekture i dazenie do prawdy.
Pierwotny szwindel jest w teorii loanable funds która nie opisuje rzeczywistości pieniądza kredytowego bo bank absolutnie nie jest pośrednikiem między depozytariuszem i kredytobiorcą (nie opisuje również prawidłowo funkcjonowania finansów publicznych). Bank jednocześnie tworzy i dług i depozyt w PLN (double-entry bookkeeping), depozyt wędruje potem z konta kredytobiorcy na konto developera jako zapłata za nieruchomość i dalej aż zatrzyma się na koncie jakiegoś ciułacza który to według teorii loanable funds "sfinansował" kredyt. Co do kredytów w CHF które są syntetyczne to na to się nakłada przeksięgowanie długu z PLN na CHF i czasowa zamiana (swap) rezerw z PLN na CHF tak, aby zamienić się strumieniami odsetek i uniknąć ryzyka niedopasowania walutowego ale to jest zapisywane w trading book nie balance book dlatego liability w CHF i asset w PLN są off balance sheet i księgują tylko przychód z tytułu zamiany odsetek z LIBOR na WIBOR. Oraz dochodzi transakcja sell CHF po kursie spot z dnia zawarcia pierwszego CIRSa żeby odtworzyć rezerwy (później swapy są rolowane w coraz mniejszej wysokości aż do spłaty kredytu) którą to transakcję trzeba będzie kiedyś odwrócić - see the NBP's paper. To co Pan opisał jeśli prawidłowo rozumiem mniej więcej odpowiada rzeczywistości jednej ze ścieżek prowadzących do celu którym jest złapanie jak największej liczby kredytobiorców w sidła lichwy. Nie wszystkie banki miały "mamusię" np PKO BP nie miał - CIRSa zawarł z kim popadło (zresztą ostatnio przeszli na zadłużanie się bezpośrednio w CHF). Niektóre banki jak mBank po prostu od razu pożyczyły CHF od mamusi i tutaj kreacja pieniądza zaszła u mamusi. Co do WIBOR to ona jest pośrednio kontrolowana przez NBP natomiast w okresie GFC były oczywiście zawirowania zwłaszcza z powodu excess liquidity ale i paniki. Ponieważ nie mieszkam w Polsce to nie znam dokładnie detali ale przypadek ogólny z wpływem excess liquidity podczas GFC jest opisany tutaj
http://www.federalreserve.gov/pubs/ifdp/2010/996/ifdp996.pdf To nie jest dokładnie to samo co manipulacje LIBOR dokonywane przez banksterów on top of the Fed rate bo kontrola stopy procentowej to podstawowe narzędzie polityki monetarnej.
Jeśli ma Pan zdrowie to dalej rozpracowywać mogę podesłać więcej linków.
A co do długu publicznego i "finansowania" deficytu to jeśli ktoś się boi "bond vigilantes" NBP mógłby skupić dużo więcej długu Skarbu Państwa zdenominowanego w PLN tak jak robi to FED https://www.stlouisfed.org/on-the-economy/2015/may/who-holds-the-us-public-debt albo Bank of Japan albo nawet ECB. Bezpośrednie skutki makroekonomiczne były by znikome tak długo jak płacą odsetki na rezerwach. Tylko o tym nie wolno w Polsce mówić głośno bo od samego myślenia o tym w głowie prof Balcerowicza zaczyna galopować inflacja. A ja myślę, że to Abba Lerner miał rację. Wracamy zatem do podstawowego szwindla. Chociaż Warren Mosler uważa, że to jest raczej a "deadly innocent sin".
moslereconomics.com/wp-content/powerpoints/7DIF.pdf
Pozdrawiam serdecznie,
Adam Kaczynski z Oz
PKO BP nie ma mamusi ale jest na topie dealerow obligacjami hurtowymi, przynajmniej wedle tabeli na stronie MF, nie jest wiec mozliwe ze od razu oferowal zagranicznemu bankowi lepsze "warunki" do zakupu obligacji zeby wygodniej nabyc tych CIRSow& swapow CHF/PLN bo wiadomo ze banki kieruja sie maksymalizacja zysku ktora chyba juz jest w tym przypadku grubo za granica chciwosci, no ale jak to tak naprawde wygladalo to wie pewnie grupka osob, ktora to obmyslila i teraz pilnuje interes.
Co do WIBOR nie moge twierdzic ze byl manipulowany (a juz wcale nie twierdze ze z tej samej przyczyny albo tak samo jak LIBOR), ja tylko znalazlem owy artykul ktory pokazuje jak sie nagle zmienily pewne "wskazniki" szeregu czasowego LIBOR(i nie tylko, inne publikacja od tych samych autorow pokazuja wiecej analiz i sa na "arxive" albo na "researchgate") akurat w latach kiedy byla udowodniona manipulacja, i poprawe tych wskaznikow po tym jak zaczeto bardziej kontrolowac ustalanie LIBORa. Zrobilem wiec analyze WIBORa na podstawie metod z artykulu, i voi'la, obserwuje podobna zmiane wskaznikow w latach 2006-2008, wiem ze NBP ustala srednia stope (ktora WIBOR mniej wiecj kopiuje, ale bywal dosyc 'oderwany') ale WIBOR ustala RPP(banki) a w tych czasach ich chyba nikt porzadnie nie kontrolowal: cyt: "Komisja Nadzoru Finansowego i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów na pytania mediów o czynności w tej sprawie odpowiadają, że nie prowadzą żadnych postępowań, ponieważ nie otrzymały sygnałów o nieprawidłowościach" ( http://niezalezna.pl/31282-udaja-ze-afery-wibor-nie-ma art z 2012) (bo i po co jak wszystko chula) dopiero chyba po 2013 (niepamietam dokladnie gdzie to wyczytalem wiec moge sie mylic) to ustalanie WIBOR jest bardziej kontrolowane (ale WIBOR przez ostatnie pare lat sie wogole nie rusza przynajmniej ten "dlugi" 3M,6M, chociaz skoro ma byc wskaznikiem rynkowym to jego zachowanie powino byc bardziej chaotyczne jak naprzyklad WIBOR ON, przyczyny tego nie znam bo to nie moja dzialka ];) pozyjemy zobaczymy...)
Dzieki za linki, zerkne, moze i cos zrozumie a przynajmniej sie postaram.