Potrzebuję pomocy w znalezieniu odpowiedzi na pytanie: dlaczego prawnicy twierdzą że pieniądz w art.358-1 ust.2 to "pieniądz polski" a nie po prostu pieniądz czyli inflacyjny miernik wartości? Wszyscy piszą "bo orzecznictwo", a ja jakoś nie mogę znaleźć tego orzecznictwa....
Podobnych orzeczeń jest więcej. Wrzuciłem pierwsze jakie znalazłem.
Artykuł 358 § 1 k.c. posługuje się wyrażeniem „pieniądz polski”, co w sposób jednoznaczny stanowi przeciwstawienie dla „pieniądza obcego”, „waluty zagranicznej”. Już w następnym przepisie art. 3581 § 1 (a także 3581 § 3 k.c.) ustawa używa sformułowania „pieniądz”, „suma pieniężna” bez zaznaczenia, że chodzi o „pieniądz polski”. Wykładnia językowa prowadzi w tej sytuacji do wniosku, że ustawa wyraźnie rozróżnia pojęcia „pieniądz polski” i „pieniądz”.
Źródło: http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:_A_-sJa4jX4J:prawo.legeo.pl/prawo/i-pzp-14-92/+&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&client=safari
wydaje mi się, że pyta Pan o dwie różne rzeczy:
1) Czy można waloryzować zobowiązanie w złotych inną walutą - traktowaną jako inny miernik wartości.
2) Czy można waloryzować zobowiązanie wyrażone bezpośrednio w walucie obcej.
Na oba pytania odpowiedź jest twierdząca, ale wynika chyba z innych paragrafów.
1) to 3581 par 2 - "Strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości." - czyli chyba innego niż TEN pieniądz ze świadczenia. Jeśli, domyślnie (na podstawie zasady walutowości) pieniądzem świadczenia jest PLN, to inny niż TEN - może być frankiem, albo dolarem.
Zakładam, że jeśli mamy świadczenie w dolarach - to inny niż ten pieniądz, może być Euro.
2) to 3581 par 1 - "Jeżeli przedmiotem zobowiązania od chwili jego powstania jest suma pieniężna, spełnienie świadczenia następuje przez zapłatę sumy nominalnej, chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej." - Czyli - w szczególności umawiamy się na odsetki od (jakiegoś, w dowolnej walucie) zobowiązania pieniężnego. Czyli wolno.
Tak to przynajmniej czytam.
tak. Moje pytanie się sprowadza do zrozumienia tych zagadnień. Dziękuję za przenikliwość. Nie mogę się jednak zgodzić z Pańską argumentacją, aczkolwiek chylę czoła przed jej zgrabnością. Nie mam zielonego pojęcia dlaczego mielibyśmy waloryzować pieniądz innym pieniądzem, skoro można by wyrazić umowę w tym innym pieniądzu. Trochę to przewrotne z mojej strony. Proszę o prześledzenie poniższej argumentacji. Proszę jednak jej nie przyjmować bezrefleksyjnie. Starałem się wyprowadzić to logicznie, ale mogłem się gdzieś pomylić. Przepraszam za nazbyt długą, poniższą argumentację, ale sprawa jest ważna.
Teza
------
Wykładnia językowa prowadzi do wniosku, że k.c. wyraźnie rozróżnia pojęcia „pieniądz polski” i „pieniądz”. Dyrektywa znaczenia specjalnego prowadzi do wniosku że art.358-1 § 2. traktuje o mierniku wartości odmiennym od miernika wartości zawartego w uniwersalnie pojmowanym pieniądzu. A to oznacza że waloryzacji można dokonać tylko i wyłącznie "innym niż uniwersalnie pojmowany pieniądz miernikiem wartości", czyli nie-pieniądzem.
Argumentacja #1
-----------------------
Orzeczenie SNA I PZP 14/92 wyjaśnia mi że w określonych warunkach "można waloryzować zobowiązanie wyrażone bezpośrednio w walucie obcej." Nie mogę się jednak zgodzić z pierwszym twierdzeniem. Nie można waloryzować świadczenia pieniężnego wyrażonego w pieniądzu polskim innym pieniądzem. Proszę prześledzić poniższe wnioskowanie.
Zasada nominalizmu (358-1 § 1) jest prosta: oddaje tyle co pożyczyłem chyba że się umówimy inaczej. Umówić się możemy w ramach przepisów szczegółowych. Kodeks cywilny określa waloryzację, ale moim zdaniem to nie są odsetki; to nawet nie jest indeksacja, ale to temat na inną rozmowę. Aby zawrzeć umowę z odsetkami należy oprzeć to o przepis pożyczki lub nasz nieszczęsny kredyt bankowy. Nie jestem pewien, ale nie można sobie umieścić dowolnie odsetek. Klauzula waloryzacyjna mówi o mierniku wartości a nie mnożniku.
Zasada waloryzacji, jak słusznie Pan zauważył, mówi "że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości". I tutaj zaczynają się schody interpretacyjne. Palec Boży podsunął mi orzeczenie SNA I PZP 14/92. Rok 1992 jest ważny ponieważ jest to dwa lata po wprowadzeniu waloryzacji do k.c. co daje duże szanse że sędzia nie działał szablonowo. I to widać w owocach jego pracy. Sędzia odwołuje się do wykładni językowej aby zrozumieć znaczenie słowa "pieniądz". Cytuję: >>Wykładnia językowa prowadzi w tej sytuacji do wniosku, że ustawa wyraźnie rozróżnia pojęcia „pieniądz polski” i „pieniądz”<< a następnie wnioskuje że >>Jeżeli tak, należy uznać, że nie są one identyczne, a użyte w art. 3581 § 1 i § 3 pojęcie „pieniądz”, „suma pieniężna”, „świadczenie pieniężne” oznacza zarówno „pieniądz polski”, jak i „zagraniczny”.<< dochodząc do wniosku że umowy mogą być zawarte w pieniądzu zagranicznym. Czyż nie jest to przełomowe? Gdzie zasada walutowości obowiązująca w roku 1990? Zostawię to pytanie otwartym.
W książkach, komentarzach czy też orzeczeniach które czytam jest to chyba jedyne odniesienie się do wykładni językowej w kwestii pieniądza. Inni prawnicy powtarzają przyjęte schematy. Trochę wygląda mi to na Muchę Arystotelesa. Co to jest pieniądz, każdy wie i nie warto sprawdzać. Zasady prawoznawstwa nakazują jednak sięgnąć jeszcze głębiej. Jak Pan wie przeszedłem przyspieszony kurs prawa :) Wiedzę z tego zakresu swoją zbudowałem czytając "Wstęp do prawoznawstwa" prof.Morawskiego (google: "WdP - morawski - skrypt"). Na co dzień stosuję skrypt, ale kupiłem także książkę. Lektura dla nas, neofitów prawa, obowiązkowa. Prof.Morawski przekazuje na kilkudziesięciu stronach fundamenty prawodawstwa, niezbędne do czytania ustaw.
Pieniądz należy niewątpliwie do dziedziny ekonomii tak więc, idąc nakazem dyrektywy znaczenia specjalnego, po definicję słowa "pieniądz" musimy sięgnąć do źródeł specjalistycznych. Źródła ekonomiczne tłumaczą że pieniądz ma trzy funkcje: 1. Środek wymiany, 2. Miernik wartości, 3. Środek płatności, oraz 4. Środek przechowywania wartości. Jest to bardzo istotne znalezisko, ponieważ pokazuje że ustawodawca używając określenia "miernik wartości" nie działał intuicyjnie, tylko posługiwał się określeniami specjalistycznymi. Dla mnie jest to dowód na to że ustawodawca pisząc art.358-1 w roku 1990 posługiwał się prawnikami rozumiejącymi i wykonującymi sumiennie swoje rzemiosło.
Dyrektywa znaczenia specjalnego prowadzi w tej sytuacji do wniosku że ustawa mówi o mierniku wartości odmiennym od miernika wartości zawartego w uniwersalnie pojmowanym pieniądzu. A to oznacza że waloryzacji można dokonać tylko i wyłącznie nie-pieniądzem. Dlaczego każdy pieniądz powinien być wyeliminowany w tej sytuacji? Dlatego że waloryzacja poddając nominalizm, odnosi się "awaryjnie" do mierników obiektywnych i właściwych do mierzenia danej rzeczy.
Ma to bardzo ciekawe podłoże ekonomiczne. Pieniądz może nie wypełniać swojej roli miernika wartości w przypadku zawirowań inflacyjnych będących skutkiem recesji, wojny, etc. Decydując się na mierzenie wartości świadczeń pieniężnych przy pomocy innego miernika musimy wybrać miernik stabilny, nie inflacyjny. Stosowanie w takiej sytuacji pieniądza obcego jest równie niedobre, z powodu inflacyjnej natury każdego pieniądza.
Mam także przemyślenie czysto prawnicze. Skoro ustawodawca określił zasadę walutowości zastrzegając używanie pieniądza polskiego do wyrażania zobowiązań pieniężnych na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej to używanie waloryzacji do wyrażania zobowiązań w pieniądzu obcym jest ominięciem intencji ustawodawcy. Mówi o tym art.58 §1. >>Czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy<<
Argumentacja uzupełniająca
--------------------------------------
Jeżeli ustawodawca chciałby umożliwić wyrażanie świadczeń pieniężnych w dowolnym mierniku wartości, napisałby zapewne:
§ 2. Strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według dowolnego miernika wartości.
lub ultra-liberalnie:
§ 2. Strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według własnego uznania stron.
napisał jednak:
§ 2. Strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości.
*
Nie powiem abym dał sobie uciąć rękę za powyższe wnioskowanie, ale poświęcę palec za twierdzenie że musimy sięgnąć do dyrektywy znaczenia specjalnego aby zrozumieć czym jest pieniądz.
-Ryszard Styczynski