Drodzy Państwo,
a niech się nasze milusińskie banki martwią czy przypadkiem nie naruszyły Konstytucji RP swoimi super promocyjnymi ofertami kredytów PLN waloryzowanym kursem CHF z niskim oprocentowaniem. Toż ten dokument stanowi że:
Art. 227. 1. Centralnym bankiem państwa jest Narodowy Bank Polski. Przysługuje mu wyłączne prawo emisji pieniądza oraz ustalania i realizowania polityki pieniężnej. Narodowy Bank Polski odpowiada za wartość polskiego pieniądza.
A co to ta polityka pieniężna? A to mówi nam sam NBP: "Podstawowym celem polityki pieniężnej jest utrzymanie stabilnego poziomu cen. Stabilność cen jest niezbędna do zbudowania trwałych fundamentów długofalowego wzrostu gospodarczego."
Oj rety! Chyba każdy wie że ceny na rynku nieruchomości były dalekie od stabilności w wyniki akcji kredytowej lat 2005-2008, a może i dłużej. Oj rety! A ten długofalowy wzrost gospodarczy to nie jest naruszony poprzez (a) zablokowanie możliwości sprzedaży mieszkań, oraz (b) zubożenie młodych wykształconych z dużych miast? To po cholerę Państwo łożyło na ich wykształcenie? Po to aby biedę klepali przywiązani do swoich mieszkanek i domków. Po to by ich dzieciaki spłacały długi rodziców przemnożone przez milusińskich bankierów pragnących przekazać dywidenty do swoich zagranicznych matek?
Oj rety! A niech mi ktoś odpowie w jaki sposób kredyt złotówkowy waloryzowny kursem CHF może wpłynąć na bilans dewizowy? Toż mBank sam pisze w regulaminie z 2015: "hipoteka kaucyjna w przypadku kredytów w złotych waloryzowanych kursem waluty". W dawnej wersji regulaminu (może 2006....) napisał nawet wyjątkowo szczerze że:
§1. ust.2 mBank udziela kredytów i pożyczek złotowych waloryzowanych kursem następujących walut wymienialnych: USD/EURO/CHF lub innych walut wskazanych przez mBank, według tabeli kursowej BRE Banku SA.
No to jak to jest? Kredyty złotowe udzielane grubo (tak z 2x) poniżej WIBOR? Do tego jeszcze z mechanizmami rynków FX zwiększającymi koszt pozyskania kredytu, bądź też przesuwającego ten koszt do firm matek... Hmm... czy to przypadkiem nie gwałci roli NBP w naszym biednym kraju na cywilizacji skraju? Czy to nie zwiększa, nielegalnie, podaży pieniądza gdy na rynku zakupowa żądza?
Mam wielką prośbę do duetu redakcyjnego aby tę kwestię Duet poruszył. Proszę o to już kolejny raz, ale bezskutecznie. No ale zaraz, zaraz. Duet redakcyjny przemyca prawdę, jak na dziennikarzy, opłacanych sowicie przez rząd przy pomocy 50% kosztów uzyskania przychodu, przystało. To już kolejny raz jestem z powodu Duetu mile zaskoczony. Ty razem mamy rebusa: "banki już obiecały, by udobruchać kredytobiorców i polityków". Wnet usuń "by udob" aby poznać prawdę. Bolesną, ale zawsze prawdę. A na poparcie znaczenia rebusa polecam: legislacja.rcl.gov.pl/docs//1/221300/221301/221304/dokument118328.pdf
-Ryszard Styczynski